W żadnym wypadku nie mamy nic przeciwko reklamom, każdy ma prawo do przedstawienia swojej oferty w jakiejś dziedzinie. Nie podoba nam się natomiast „udziwnianie” nazw instytucji, nazw zawodów czy przedmiotów. Spotkaliśmy w przestrzeni publicznej „zakład oczny”. W pierwszej chwili pomyśleliśmy o produkcji szklanych oczek dla lalek czy do biżuterii (kolczyków, pierścionków). Dalsze studiowanie baneru pozwoliło nam dostrzec logo zakładu i NFZ, wtedy mogliśmy z całym przekonaniem stwierdzić, że to chodzi o nasze zdrowie! Bądźmy precyzyjni (przyda się to w każdej dziedzinie!), konsultujmy tego typu reklamy z profesjonalistami.