- Wiersz z typu liryki pośredniej.
- Za pomocą środków narracyjno-dramatycznych powołana zostaje do istnienia scena, w której podmiot liryczny nie uczestniczy bezpośrednio.
- Poetka upamiętniła w wierszu bohaterską postawę nauczycielki, która zginęła ratując dzieci z pożaru domu.
- Utwór przypomina reportaż.
- Pierwsza strofa to wprowadzenie w formie dialogu.
- Zilustrowana została pewna motywacja.
- Kolejne zwrotki opisują dramatyczne wydarzenia.
- Zawierają także wiele refleksji dotyczących sytuacji.
- Pojawiają się pytania retoryczne, epitety, apostrofa.
- Środki te dynamizują opis.
A ty dokąd,
tam już tylko dym i płomień!
– Tam jest czworo cudzych dzieci,
idę po nie!
Więc, jak to,
tak odwyknąć nagle
od siebie?
od porządku dnia i nocy?
od przyszłorocznych śniegów?
od rumieńca jabłek?
od żalu za miłością,
której nigdy dosyć?
Nie żegnająca, nie żegnana
na pomoc dzieciom biegnie sama,
patrzcie, wynosi je w ramionach,
zapada w ogień po kolana,
łunę w szalonych włosach ma.
A chciała kupić
bilet,
wyjechać na krótko,
napisać list,
okno otworzyć po burzy,
wydeptać ścieżkę w lesie,
nadziwić sie mrówkom,
zobaczyć jak od wiatru
jezioro się mruży.
Minuta ciszy po umarłych
czasem do późnej nocy trwa.
Jestem naocznym świadkiem
lotu chmur i ptaków,
słyszę, jak trawa rośnie
i umiem ją nazwać,
odczytałam miliony
drukowanych znaków,
wodziłam teleskopem
po dziwacznych gwiazdach,
tylko nikt mnie dotychczas
nie wzywał na pomoc
i jeśli pożałuję
liścia, sukni, wiersza –
Tyle wiemy o sobie,
ile nas sprawdzono.
Mówię to wam
ze swego nieznanego serca