Piosenka Jarosława Romanowskiego, obrazuje zimowy krajobraz, wirujące płatki śniegu, wykonujące niezwykłe tańce w świetle latarni, zasypujące chodniki, na których rankiem ludzie pozostawią swe ślady, w większości – niestety – nietrwałe.
Tam za oknami kolejna zima
Okrywa jesień swym białym płaszczem
Wiatr psotnik w śniegu harce zaczyna
Że aż przyjemnie popatrzeć
Tańczą w zawiei śnieżynki małe
Co mogły wczoraj być deszczem
W świetle latarni wirują całe
Szczęśliwe tańcem powietrznym
A kiedy rankiem dobiegnie końca
Bal w którym nocą wirował świat
Przejdziesz ulicą z promieniem słońca
Zostawisz na śniegu swój ślad