- Wiersz z gatunku bezpośredniej liryki zwrotu do adresata.
- Cztery strofy o różnej liczbie wersów.
- Budowa dość regularna, poprzez powtarzanie liczby i układu sylab w kolejnych wersach.
- Tematem wiersza jest obraz wojny, bezsilność człowieka wobec ogromu zła, śmierci, trudów codziennych i cierpienia.
- Podmiotem lirycznym jest osoba wypowiadająca się w pierwszej osobie, prawdopodobnie jest to sam poeta.
- Odbiorcą jest ktoś bliski, kochany, któremu podmiot obiecuje cudownie wyczarowany świat.
- Ma on być bezpieczny i cudowny, stanowić oazę zakochanych.
- Być może jest to żona poety Barbara.
- Nastrój jest wyjątkowy, pełen czułości, tajemniczości i łagodności.
- Niszczy go niejako ostatnia zwrotka , przypominająca o wojnie, zacierająca ten przyjemny nastrój.
- Obraz wojny to obraz grozy, cierpienia, przez co ostateczny wydźwięk jest pesymistyczny.
- Poeta zastosował szereg środków artystycznych, miedzy innymi epitety (np. czas kaleki”), przenośnie (np. „dźwięków orzech”), porównania (np. „zagrają jak wiolonczel
żal”), uosobienie (np. śpiewem jezior, zmierzchu graniem”). - Wersja muzyczna znana jest z interpretacji Ewy Demarczyk (1941) z muzyką Zygmunta Koniecznego (1937 ).
Niebo złote ci otworzę,
w którym ciszy biała nić
jak ogromny dźwięków orzech,
który pęknie, aby żyć
zielonymi listeczkami,
śpiewem jezior, zmierzchu graniem,
aż ukaże jądro mleczne
ptasi świt.
Ziemię twardą ci przemienię
w mleczów miękkich płynny lot,
wyprowadzę z rzeczy cienie,
które prężą się jak kot,
futrem iskrząc zwiną wszystko
w barwy burz, w serduszka listków,
w deszczów siwy splot.
I powietrza drżące strugi
jak z anielskiej strzechy dym
zmienię ci w aleje długie,
w brzóz przejrzystych śpiewny płyn,
aż zagrają jak wiolonczel
żal — różowe światła pnącze,
pszczelich skrzydeł hymn.
Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne — obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.