O nadużywaniu wyrazów obcych

Użycie wyrazów obcych ma oczywiście swoje uzasadnienie, mimo, że dbałość o czystość języka ojczystego jest ważna. Nie należy potępiać ich użycia bezwzględnie i uświadomić sobie, że posługujemy się  często wyrazami, z których obcości nawet nie zdajemy sobie sprawy. Należą do nich wyrazy z dziedziny techniki, budownictwa, ogrodnictwa, ubiorów, nauki, sztuki, nazw zawodów i stanowisk, a także wiele nazw abstrakcyjnych. Te wyrazy na tyle utrwaliły się w naszym języku, że rugowanie ich byłoby po prostu nieskuteczne. Podobnie zresztą bywa w przypadku wyrazów bez polskich odpowiedników lub związanych ściśle z nauką (np. terminologia  łacińska czy grecka).

W następujących jednak przypadkach użycie wyrazów obcych jest niewskazane:

  1.  Jeśli istnieją ogólnie znane ich odpowiedniki, np. zamiast partycypować można uczestniczyć.
  2. Jeśli nie rozumie się znaczenia wypowiadanych słów.
  3. Jeśli rozmówca (przypuszczalnie) ne zna tych słów, nie rozumie ich znaczenia.