Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć, odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych (Łk 14, 13-14)
„Zwykle myślimy o zapraszających, a potem o nędzarzach. Odwróćmy kolejność. Najpierw poczujmy się biedakami, którzy uświadamiają sobie, że wszystko, co otrzymują , mają darmo od Pana Boga. Od takiej świadomości już tylko jeden krok do bezinteresownego rozdawania. Bóg daje mi wszystko darmo, więc jestem spokojny, że nie zabraknie mi niczego, jeżeli będę rozdawać nie myśąć o tym, czy coś za to dostanę. Tylu ludzi otacza nas nie po to, żeby zasłaniać nam Boga, ale żeby go nam odkrywać” (ks. Jan Twardowski).