- Wiersz Horacego (Quintusa Horatiusa Flaccusa).
- Pochodzi z Księga I.
- Utwór w tłumaczeniu Henryka Sienkiewicza.
- Podmiot liryczny nie jest jasno przedstawiony, więc prawdopodobnie jest to sam autor.
- Na pewno to człowiek mądry i wykształcony, o pozytywistycznym nastawieniu do życia i ludzi.
- Adresatem jest każdy z czytelników.
- Zalicza się wiersz do uroczystego,m patetycznego gatunku liryki.
- Tematem jest stosunek człowieka do otaczającego go świata.
- Poeta wskazuje na potrzebę realnego przyjmowania zrządzeń losu, „chwytaj dzień”.
- Podkreśla, że na próżno człowiek martwi się jutrem, przyszłością, tym co go czeka.
- Należy cieszyć się dniem dzisiejszym, czerpać z życia to, co daje nam los.
- Poeta wykorzystał epitety (np. „obietnice płoche”), metafory (np. ” łap dzień każdy”).
Nie pytaj próżno, bo nikt się nie dowie.
Jaki nam koniec gotują bogowie,
I babilońskich nie pytaj wróżbiarzy.
Lepiej tak przyjąć wszystko, jak się zdarzy.
A czy z rozkazu Jowisza ta zima,
Co teraz wichrem wełny morskie wzdyma,
Będzie ostatnia, czy też nam przysporzy
Lat jeszcze kilka tajny wyrok boży,
Nie troszcz się o to i … klaruj swe wina.
Mknie rok za rokiem, jak jedna godzina.
Wiec łap dzień każdy, a nie wierz ni trochę
W złudnej przyszłości obietnice płoche.