„Oda do młodości”, „Romantyczność”[ manifesty polskiego romantyzmu]

„Oda do młodości” rozpoczyna się wykrzyknieniem skierowanym ku zracjonalizowanemu, zastałemu w sobie światu: „Bez serc bez ducha to szkieletów ludy”. Siłą odradzającą i kształtującą na nowo ma stać się młodość, toteż widoczna jest tu jej apoteoza w postaci Herkulesa i bogini Hebe. Mickiewicz woła: „Młodości dodaj im skrzydła!” wzywając: „Młodości! Ty nad poziomy wylatuj!”. Apoteoza siły i młodości, życiowego pędu pogardy wobec klasycznego, tkwiącego w skorupie racjonalizmu i sceptycyzmu płaczu jest na wskroś romantyczna. Romantyczna vis vitalis jest bowiem siłą napędową świata, objawem Sturm und Drang Periode. Lecz nie zapominajmy też o pewnych aspektach klasycznych utworu: jego forma ody – jako gatunku klasycznego – oraz wcale przecież nie korespondujące z romantycznym indywidualizmem wezwanie: „Razem młodzi przyjaciele!”. W pełni romantyczny głos w sprawie widzenia świata i powiedziane „skromnie” słowo przeciw racjonalizmowi reprezentuje „Romantyczność”. Motto z Hamleta „Są takie rzeczy na ziemi i niebie, o których nie śniło się nawet filozofom”, zapowiada rewolucję światopoglądową. Widmo zmarłego kochanka pośród gminu igrające z dziewczyną wiejską, Karusią, budzi wiele kontrowersji i wątpliwości u uczonego starca, który z pogardą rzuca zauroczonemu gminowi: „duchy karczemnej gawiedzi w głupstwa wytwarzane kuźni / Dziewczyna duby smalone bredzi, a gmin rozmuowi bluźni”.
Lecz stojący nieopodal poeta wygłasza swój osąd na temat zaistniałej niezwykłej sytuacji: „Ja wierzę i czuję”, komentując racje mędrca-niedowiarka, kojarzonego przez odbiorców z J. Śniadeckim: „wiara i czucie silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko”.
Ów stereotyp oświeceniowego „oka i szkiełka” sceptyczne poddawanie rozsądkowi uczuć ludzkich i wiara w istniejący pozaziemski świat, rządzony przez marzenia i organizowany wyobraźnią, stanowią ważny głos w sporze ideologicznym o nowe odrodzenie świata, zaprzeczając jakoby empiryzm i racjonalizm dały odpowiedź na pytanie o rzeczywistość, w której egzystuje człowiek, na którą nakłada się też nadprzyrodzoność.
[PG]