Kolejna łysogórska przyśpiewka, pochodząca z okolic Bielin, wsi położonej u podnóża Świętego Krzyża. W swym repertuarze miała ją Anna Michalska i to ona przedstawiła ją zbieraczowi Zygmuntowi Włodzimierzowi Pyzikowi podczas jego wędrówek w latach 50. ubiegłego stulecia.
Oj, wsedziem był, wsedziem był, nigdzie nie ma moi.
Jade przez Bieliny, w okienecku stoi.
Oj, wsedziem był, wsedziem był, nigdzie nie ma mego.
Jade jo do Bielin, widzę pijanego.
Oj, gorzelino mojo, miołem cie nie pijać,
Ale sobie myślę, na co bede zbijać.
Oj, nie trzo mi na babe, nie trza mi na dzieci,
Tylko na gorzołe, co przez gardło leci.
Oj, pije jo se, pije, od samego rana,
Co to za gorzoła, ze jo nie pijany.
Oj, nie tak ci to, nie tak ojcowie pijali,
Kwaterecką miezył, kwartą nalewali.
Oj, kielisek bracisek, gorzołecka siostra.
Rącka przyjaciółka do buzi doniosła.
Oj, pije jo se, pije, za swój talar bity,
Chodźze no Marysiu, napijes sie i ty.
Oj, pije jo se, pije. piwko w Opatowie
Do ciebie Marysiu, daj ci Boże zdrowie.