Dyskryminacja w różnych obszarach życia codziennego ma się nadal dobrze, w pracy niektórym pracownikom przysługują określone profity, innym niestety – nie! (skąd my to znamy?!) Nawet „prawie” prawdziwy sok z Biedronki bywa reglamentowany. A wszystko zależy od działu pracowniczego. Jak ktoś lubi „pompnięcia” w większej liczbie to w tej firmie nie popracuje, bo wielki brat czuwa. Od razu trzeba szukać czegoś lepszego przez BK (tj. Biuro Karier). Ciągle spotykamy przedziwne zdarzenia, które dzięki swej absurdalności, budzą nasz uśmiech…