II wojna światowa przewartościowała podstawy kultury europejskiej.
Zasadnicze pytanie dotyczyło ludobójstwa, zastanawiano się jak mogło w cywilizowanym świecie dojść do takiego barbarzyństwa.
Podkreślano, że oparcia i przeciwwagi nie stanowiły ani religia, ani filozofia, ani sztuka.
Zastanawiano się również nad przyszłością, analizując jak powinna być.
Niemiecki filozof Theodeor W. Adorno (1903-1969) postawił tezę, że pisanie po Auschwitz jest barbarzyństwem.
Uważał, że nie wolno estetyzować zła, ale jego postawa znalazła zarówno przeciwników, jak i zwolenników.
A jednak zwyciężył pogląd, że zło i cierpieenie należy pokazać tak, by zmuszało do przemyśleń i refleksji.
Twórcy zrezygnowali z patosu i emocjonalności środków wyrazu.
Pisali ascetycznie, powściągliwie, oszczędnie.