Prekursorem poezji hermetycznej (tak nazywano twórczość pisaną niejako dla czytelnika idealnego, nieskrępowanego ograniczeniami, pełną skojarzeń, nawiązań i tropów stylistycznych) był Charles Baudelaire (1821-1861), paryski intelektualista, uosabiający postać bohatera romantycznego, geniusza, indywidualisty, wyalienowanego i nieszczęśliwego.
Jego twórczość to apoteoza piękna, zawartego w najzwyklejszych przedmiotach, nieraz nawet odrażających. Po wydaniu tomu wierszy „Kwiaty zła”, okrzyknięto go bluźniercą i postawiono przed sądem, skazany został na karę grzywny za propagowanie scen i pism obscenicznych.
Współcześni poeci uznali go za guru i mistrza, powstała grupa poetów, jego naśladowców, których utwory były w zasadzie całkowicie niezrozumiale dla przeciętnego czytelnika. Przedstawicielem tego nurtu był Arthur Rimbaud (1854-1891), który w swych wierszach starał się zilustrować szalejącą w jego wnętrzu burzę zmysłów, łamiąc wszelkie konwencjonalne techniki.