Słowa pieśni pochodzą z 1830 roku. Autorem słów jest Jan Nepomucen Kamiński !777 – 1855, herbu Topór, polski reżyser, aktor, dramatopisarz, tłumacz, poeta, redaktor, autor pism filozoficznych i językoznawczych, dyrektor teatru polskiego we Lwowie), melodię skomponował Karol Kurpiński (1785-1857, polski kompozytor, przedstawiciel późnego klasycyzmu, dyrygent i pedagog, członek Towarzystwa Królewskiego Przyjaciół Nauk w Warszawie).
Polak nie sługa, nie zna со to pany,
Nie da się okuć przemocą w kajdany,
Wolnością żyje do wolności wzdycha,
Bez niej jak kwiatek bez wody usycha.
Siedzi w klateczce więziona ptaszyna,
Że była wolną, sobie przypomina,
A choć jej ptasznik daje żywności,
Jednak przez szczeble wzdycha do wolności.
Siedź cicho ptaszku i ciesz się nadzieją,
Żе dni pogodne tobie zajaśnieją,
Masz mnóstwo braci — doczekasz-li chwili,
Żeby сi wyjście z klatki ułatwili.
Niemiec łakomy na złoto i srebro.
I politycznie kradnie cudze dobro –
Moskal byle miał dziegciu do sytości.
Sam tylko Polak wzdycha do wolności.
Anglik w przemyśle zatopiony сałу,
W nim szuka chluby i swej własnej chwały,
Francuz wydaje dzieła о miłości,
Sam tylko Polak wzdycha do wolności!
Prusak zdradliwy nikomu nie ufa,
Bitny Szwed uległ i swych królów słucha,
Hiszpan oddany cały pobożności,
Sam tylko Polak wzdycha do wolności.
Sułtan turecki wzdycha do seraju,
Wszedłszy do niego myśli że jest w raju,
Węgier do wina — a Włoch do gnuśności,
Sam tylko Polak wzdycha do wolności.
Tak orzeł białу uległy przemocy,
I pognębiony od orła z północy,
Jest przy nadziei, że wolność odzyska,
Skoro mu chwila pomyślna zabłysła.
Tak więc Rodacy! wolności nam trzeba,
Zamiarom naszym sprzyjać będą nieba –
Nadejdzie chwila, chwila pożądana.
Że zegną wrogi przed Polską kolana!