Na przełomie XIX i XX wieku rzeczywistość polska przedstawiała smutny widok, społeczeństwo przyzwyczaiło się do niewoli, nie myślało o zerwaniu kajdan, upał duch i zniknął hart.
Boleśnie patrzył na to Żeromski, zastanawiając się co może wyrwać społeczeństwo z obojętności, bierności i odrętwienia. Zastanawiał się czy wojna, choć straszna, krwawa i zmieniająca wszystko w proch jest takim czynnikiem. Szukał pisarz odniesień w minionej historii Polski.Tę „śpiąca duszę” oglądał ze wszystkich stron. Doszedł do wniosku, że po bezpłodnej ofierze wojen napoleońskich pozostały tylko „popioły” wspomnień.
Myśl ta tworzy podstawę zasadniczą utworu i jest głęboko pesymistyczna, czym różni się od historycznych dzieł Sienkiewicza.
„Popioły” obejmują czas od zimy 1797 roku do połowy sierpnia 1812 roku. Sięgają jednak poprzez [postaci należące do starego pokolenia w czasy wcześniejsze, np.
- Nardzewski – dawny konfederat barski,
- Trepka – wolterianin,
- Gintułt i Piotr Olbromski – żołnierze kościuszkowscy.
Pisarz nie daje czytelnikowi całego okresu wojen napoleońskich (od kampanii włoskich do wyprawy na Moskwę), przedstawia jedynie boje polskich legionów, m.in.:
- wojny we Włoszech 1797 i 1799,
- wojnę Francji z Prusami, zakończoną utworzeniem Księstwa Warszawskiego,
- wojnę roku 1809 kampanię hiszpańską,
- przegląd korpusu księcia Poniatowskiego przez Napoleona pod Orszą w połowie sierpnia 1812 roku.
Jednak w przebiegu tym nie daje Żeromski pełnego obrazu, tylko ułamki epopei napoleońskiej, brak np. brak szarży ułańskiej pod Samosierrą, przedstawia szeroko natomiast zdobywanie Saragossy. Mimo to, że nie mamy w „Popiołach” nieprzerwanego łańcuch wydarzeń ani polityczno-dyplomatycznej strony w historii europejskiej i naszej, opisy te dają potężny obraz epoki, w której rodzi się nowoczesny Polak.
Na tle społecznym przedstawia pisarz szlachtę jako grupę jedynie uświadomioną i czynną, zarówno w zaborze austriackim, jak i pruskim. Część szlachty idzie na zachód, część nie może pogodzić się z innymi warunkami politycznymi (Nardzewski). Jednostki żyją przeszłością i boleśnie odczuwają rzeczywistość (Piotr Olbromski).
Reszta starszego pokolenia składa hołd w Krakowie , stara się o tytuły hrabiowskie w Wiedniu (Cedro), bawi się, urządza kuligi, nie myśli o opiece nad chłopem (Gintułt, Piotr Olbromski i Michcik), szaleje w Warszawie „Pod Blachą”.
Młode pokolenie zaczyna odbiegać od swych ojców.