Remigiusz Mróz „Precedens”, czyli Chyłka 12.
Wiadomo nie od dziś, że lubię serie. Serię z Chyłką i Zordonem też lubiłam na początku, ale ostatnie kilka przeczytałam wyłącznie z rozpędu przewracając oczami podczas czytania. Były złe bardzo. Natomiast 12 Chyłka jest lepsza. Ciekawe zwroty akcji, ciekawy precedens i zakończenie. Można przeczytać.
Recenzja pochodzi od zaprzyjaźnionych fanek czytania z Read&Breath