„Proces” Kafki można analizować jako parabolę ludzkiego losu.
W takim układzie człowiek staje się więźniem układów i wyroków nieodgadnionych sił wyższych.
Niewiele w tym obszarze zależy od samego człowieka, bowiem to te potężne siły mają moc sprawczą.
Ludzka wolność jest więc ułudą.
„Proces” rozpatruje się także w kontekscie religijnym.
Józef K. staje się wówczas figurą człowieka przeciwstawiającą się nieprzeniknionej tajemnicy.
Człowiek religijny powinien podporzadkować się wymaganiom bezwzględnego autorytetu, co bywa źródłem cierpienia.
Józef K. porównywany jest do Hioba, obaj bowiem próbują zrozumieć swój los. Niestety, nie znajdują żadnego wyjaśnienia.