- Utwór o szkole.
- Podmiot liryczny prosi uczniów, by nie robili szkole przykrości.
- Szkoła zachowuje się jak człowiek, podobnie też odczuwa.
- Taki sposób przedstawienia szkoły wskazuje na ścisły związek z jej uczniami.
- Jest wrażliwa na złe zachowania uczniów, chociaż bywa wyrozumiała.
- Podczas wakacji tęskni za dziećmi, jej klasy ogromnie się nudzą, staja się ponure, nieciekawe, samotne.
- W dwóch pierwszych strofach podmiot liryczny to uczniowie.
- W dwóch następnych osoba mówiąca zmienia się.
- Jest to ktoś stojący z boku, obserwator, którym może być sam poeta.
- Swoje słowa kieruje do uczniów.
- Wiersz tworzą 4 strofy różnej długości.
- Układ rymów jest nieregularny, ale rymy są dokładne.
- Występują epitety (np. „błogi spokój”), przenośne (np. „„gdy nam były w głowie łąki i lasy”), uosobienia (np. „stęskniła się szkoła za nami”).
Stęskniła się szkoła za nami
Wszystkimi swoimi ławkami.
Katedra tęskni
I Biały Orzeł,
I telewizor w świetlicy,
A kreda wprost się doczekać nie może,
Tak pisać chce po tablicy.
Gdy nam były w głowie łąki i lasy,
Okropnie bez nas nudziły się klasy.
Z początku nawet było im miło,
Że nas w tych klasach nareszcie nie było.
Że była cisza,
Spokój błogi,
Że nie szurały wciąż nasze nogi,
Że nie trzaskały bez przerwy drzwi.
Ale,
Gdy parę minęło dni,
Gdy płynął w ciszy za dzionkiem dzionek,
A żaden w szkole nie zabrzmiał dzwonek,
Klasom się nagle zrobiło dziwnie
I zamiast miło,
Było przeciwnie.
Bo taka jest natura klas,
Że bardzo im potrzeba was.
Choć macie różne przywary swoje,
Z klas się bez was robią pokoje.
Zwykłe pokoje,
Puste,
Bez ludzi,
A w samotności każdy się nudzi…
Więc gdy wrócicie znów do szkoły
Po tych wakacjach swoich wesołych,
To pamiętajcie w miarę możności,
By starej poczciwej szkole
Nie robić jednak przykrości