Kapliczki przydrożne to część krajobrazu polskiego. Kojarzone niesłusznie głównie ze wsią, w miastach jest ich też naprawdę wielu i to wcale nie wiekowych. Nawet na „Allegro” chętni znajdą ogromna ofertę. Tadeusz Seweryn nazwał je kiedyś „perłami polskiego krajobrazu”. Tę, która Wam przedstawiamy, zobaczyć można na potężnym pniu drzewa na kieleckim osiedlu „Słoneczne Wzgórze”. Zgodnie z tradycja znajduje się przy drodze, w zasadzie jezdni, ale jak widać na fotografii kwiatów (obecnie skrzynek) i lamp naprawdę wiele. Ta ma prostą formę domkową z wizerunkiem Maryi, obok przybite są także inne obrazki. Tego typu kapliczki budowano najczęściej jako boże domki, najczęściej z drewna sosnowego, z dwu- lub czterospadowym dachem i umieszczano na drzewach. Podczas zaborów budowano ich naprawdę wiele i nie zwracano uwagi na zakazy zaborców, był to bowiem rodzaj protestu przeciw ciemiężcom. Kult kapliczek i krzyży nadal jest bardzo żywy.