Prąd ideowy, literacki i artystyczny, którego dominacja przypada w Europie na okres między Wielką Rewolucją Francuską a Wiosną Ludów. W Polsce zaś (umownie) od roku 1822 – daty wydania tomu pierwszego „Poezji„ A. Mickiewicza – do powstania styczniowego. Dla Anglików takim manifestem były „Ballady liryczne” S.T. Coleridge’a i W. Wordswortha (I wyd. 1798 a następne, poszerzone i jeszcze ważniejsze – już 1800 r.).
Rewolucja Francuska wywarła na epokę decydujący wpływ – zniosła panujący dotąd ustrój feudalny, tworząc nowy porządek społeczny. Powstała klasa mieszczan, a w ślad za tym – kultura mieszczańska. Proklamowane podczas rewolucji hasła praw człowieka uważa się za początek budowy nowoczesnej demokracji europejskiej. Romantycy wyrażali jednak sprzeciw zarówno wobec dawnej kultury feudalno-dworskiej, jak i nowej mieszczańskiej. Podstawę myślenia romantycznego zdominowały przeciwstawienia natury i kultury, rozumu i czucia, autentyczności i sztuczności, „prawd martwych” i „prawd żywych” ważniejszych niż „mędrca szkiełko i oko” (z manifestu polskiego romantyzmu, ballady „Romantyczność” A. Mickiewicza).
Przekonanie o potędze ludzkiej woli, samotnego geniusza zmieniającego mapę Europy i kult indywidualizmu stanowią wynik ery napoleońskiej. To właśnie polscy romantycy przyczynili się do rozkwitu legendy napoleońskiej (A. Mickiewicz ). Według wieszcza narodowego Napoleon najpełniej uosabiał wszystkie idee romantyczne: wolność narodów i jednostek, rycerską i niezłomną walkę o wyższe ideały. Wzorcami dla romantyków byli również nasi rodzimi bohaterowie: Tadeusz Kościuszko i Józef Poniatowski. Ale zamiłowanie do historii widać także w twórczości W. Scotta , gdzie wielkie wydarzenia historyczne stanowią tło namiętnych miłości i niesamowitych przygód bohaterów np. „Rob Roy” (niedawno sfilmowany), a także u A. Dumasa.
Romantyczny historycyzm ujmował dzieje ludów i narodów jako przejaw uniwersalnego dążenia ludzkości do postępu; zadawano pytania o sens historii, stosunek wolności do konieczności, relację jednostki wobec zbiorowości. W Polsce rozważania te zaowocowały mesjanizmem , dzięki czemu nasz romantyzm jest jednym z najoryginalniejszych. Jego idea została zawarta w III cz. „Dziadów” A. Mickiewicza. Porównał on sytuację panującą w porozbiorowej Polsce do męki Chrystusa. Według poety droga do nowego życia i odnowy moralnej prowadzi przez ofiarę, mękę i śmierć (mit śmierci i zmartwychwstania). Mesjanizm więc to religia uciśnionych, których ofiara nie jest daremna. Stąd przemiana Gustawa z cierpiącego samotnika w Konrada – Prometeusza poświęcającego się za naród. W „Konradzie Wallenrodzie” na plan pierwszy wysuwa się konflikt jednostka-naród, gwałt historii na naturze. Warto również wspomnieć o „Nie-boskiej komedii” Z. Krasińskiego jako pierwszej próbie nowożytnej tragedii, gdzie rolę starożytnego fatum odegrała właśnie historia.
Bunt romantyczny – poczucie niezgody na otaczający świat i wyraz konfliktu między jednostką a społeczeństwem – zaowocował całą galerią postaci rozdartych buntowników szukających sensu swego istnienia, wadzących się z Bogiem. Najczęściej odwoływano się do postaci Chrystusa i Prometeusza, figur oscylujących między buntem a ofiarą. Buntownikami byli także „Faust” Goethego (uznawanego za prekursora europejskiego romantyzmu), „Giaur” Byrona , czy bohaterowie „Zbójców” Schillera .
Innym wynikiem buntu było odrzucenie kultury „oficjalnej” i nobilitacja kultury ludowej i pogańskiej. Odwołanie się do ludowości i pierwotnej natury widać np. w „Balladach i romansach” A. Mickiewicza umieszczonych właśnie w „Poezjach” t. 1, czy „Zbójcach” Schillera . Swoistą przeciwwagą była powieść poetycka Antoniego Malczewskiego „Maria” – umiejscowiona na wschodnich rubieżach i opisująca dziką przyrodę. Autor wyszedł z założenia, że ulega ona takim samym prawom przemijania, jak człowiek i historia, więc nie może stanowić oparcia. Do motywów ludowych odwoływał się także w swoich fortepianowych kompozycjach F. Chopin (np. „Rondo à la Krakowiak”), a także jako pierwszy użył w muzyce poważnej środków harmonicznych – skal, współbrzmień – charakterystycznych dla muzyki ludowej. Zmodyfikował też tradycyjne formy muzyczne: preludia, etiudy, które do tej pory służyły jako „wprawki” ćwiczeniowe, Chopin zaś uczynił z nich „pełnowartościowe” utwory muzyczne.
W literaturze zaznacza się również wpływ tradycji pogańskiej. Przykładem może być twórczość Nervala i Byrona .Dominowała w nich idea Północy – dzikiej i nieznanej, przeciwstawianej „uładzonemu” i klasycznemu Południu. W Polsce Północ zastąpiono Wschodem – Litwą, Ukrainą, np. dzikie pola Ukrainy znajdziemy w „Zamku kaniowskim” Seweryna Goszczyńskiego, czy jak u Słowackiego – ziemią świętą, Bliskim Wschodem. W parze z literaturą szły tu także badania historyczne i tak w 1818 roku rozprawa Dołęgi-Chodakowskiego „O Słowiańszczyźnie przed chrześcijaństwem” stanowi manifest słowianofilstwa. W tym samym czasie wydano też pierwsze utwory publicystyczne: K. Brodzińskiego „O klasyczności i romantyczności” i J. Śniadeckiego „O pismach klasycznych i romantycznych” ostrzegające przed romantycznym uwielbieniem barbarzyństwa, ciemnoty i nadmiernej egzaltacji. Autorzy pisali o romantyzmie niemieckim, literaturze „burzy i naporu”, w której królował gotycyzm – oddziaływanie silnymi środkami ekspresji, częste efekty grozy, co widać dobrze w twórczości Goethego („Król olch”, „Faust”). Zamiłowanie do „straszenia” czytelnika, czyli frenezję widać także w opowiadaniach E.A. Poego, E.T. Hoffmanna, czy powieści Mary Shelley „Frankenstein”. Wynikiem buntu romantycznego była także skłonność do tworzenia własnych filozofii, czy nowych religii. Mesjanizm Mickiewicza jest jedną z nich. Słowacki zaś stworzył w „Genezis Ducha” filozofię genezyjską . Popularny wśród polskich romantyków był także towianizm .
Osobno trzeba rozpatrywać twórczość C.K. Norwida. M.in. tom „Vade-mecum” miał zapoczątkować nową poezję, nowy romantyzm wolny od opiewania narodowych cierpień, skupiający się raczej na człowieku i jego powinnościach moralnych, życiu codziennym.
Właściwie dysponujemy jednym przykładem dramatopisarstwa romantycznego – czyli utworami A. Fredry. Czerpał on co prawda wzorce z teatru oświecenia (Molier ) – np. główny bohater (zawsze ze znaczącym nazwiskiem), którego wady i śmiesznostki są osią utworu, nadają tempo i stymulują rozwój akcji. Ale w jego komediach jest wiele wątków typowo romantycznych: ludowość („Gwałtu, co się dzieje”), czy miłość („Śluby panieńskie”), a w późniejszych utworach – tematyka napoleońska („Rewolwer”). Fredro doskonale potrafił też opisać małostki śmiesznostki typowo polskie.