Wiersz z gatunku liryki sytuacyjnej.
Patriotyczny wierz, będący hołdem złożonym przez poetę wszystkim uczestnikom powstania listopadowego za ich bohaterstwo i poświecenie dla Ojczyzny.
„Śmierć pułkownika” to wiersz Adama Mickiewicza z 1832 roku, tworzący legendę powstania listopadowego, obrazujący ostatnie chwile życia żołnierza – kobiety Emilii Plater. Stanowi szczególny rodzaj hołdu dla wielkiej Polki, uczestniczki powstania listopadowego, która zmarła 23 grudnia 1831 roku.
Specyficznym zabiegiem poety było ukrycie tożsamości tajemniczego żołnierza, który umierał w wiejskiej chacie. Musiał to jednak być ktoś wyjątkowy, bo czuwały przy nim staże, a okoliczna ludność, zgromadzona przed chatą, czekała niecierpliwie na wieści o zdrowiu rannego. Niestety, nie były one pomyślne, bowiem Pułkownik przyjął chrześcijański sakrament Komunii świętej i ostatnie namaszczenie, a wkrótce dzwon obwieścił jego odejście..
Heroiczny żołnierz okazał się kobietą. Wyjaśnia się to w ostatniej strofie wiersza, że jest to młoda Litwinka – Emilia Plater, o której czynach lud nie zapomni. Porównana zostaje do bohatera narodowego, hetmana Stefana Czarnieckiego (1599-1655) sławnego wodza, walczącego ze Szwedami w okresie potopu, co podkreśla wzniosłość Emilii Plater.
Warto wspomnieć, że Emilia Plater jest postacią autentyczną (historyczną), inicjatorką powstania na Litwie. Ta młoda dziewczyna sformowała oddział partyzancki, składający się z kilkuset żołnierzy, z którym ruszyła do walki w obronie ojczyzny.
Istotna jest symbolika utworu, Emilia umiera o świcie, jest to pora, kiedy według wierzeń ludowych dusza opuszcza ciało. Kojarzy się to także z tradycją rycerską. Wiersz stanowi hołd dla młodej patriotki, która życie oddała za wolność ojczyzny.
Wiersz składa się z pięciu strof, 3 pierwsze mają 8 wersów, czwarta siedem, a ostatnia 5.
Poeta zastosował różne w wierszu następujące środki artystyczne, które opisują czyny i postawę bohaterki utworu :
- epitety (np. „stary żołnierz”, „głuchej puszczy”),
- porównania (np. „on chce, jak Czarniecki, umierając, swe żegnać rynsztunki”),
- przenośnie (np. „Ksiądz z Panem Bogiem”),
- pytania retoryczne, stopniujące napięcie (np. „Jakie piękne dziewicza ma lica? Jaką pierś?”),
- wykrzyknienie (np. „Wódz powstańców – Emilia Plater!”)
[Jula Sz.]
W głuchej puszczy, przed chatką leśnika,
Rota strzelców stanęła zielona;
A u wrót stoi straż Pułkownika,
Tam w izdebce Pułkownik ich kona.
Z wiosek zbiegły się tłumy wieśniacze,
Wódz to był wielkiej mocy i sławy,
Kiedy po nim lud prosty tak płacze
I o zdrowie tak pyta ciekawy.
Kazał konia Pułkownik kulbaczyć,
Konia w każdej sławnego potrzebie;
Chce go jeszcze przed śmiercią obaczyć,
Kazał przywieść do izby – do siebie.
Kazał przynieść swój mundur strzelecki,
Swój kordelas i pas, i ładunki;
Stary żołnierz – on chce jak Czarniecki.
Umierając, swe żegnać rynsztunki.
A gdy konia już z izby wywiedli,
Potem do niej wszedł ksiądz z Panem Bogiem;
I żołnierze od żalu pobledli.
A lud modlił się klęcząc przed progiem.
Nawet starzy Kościuszki żołnierze,
Tyle krwi swej i cudzej wylali,
Łzy ni jednej – a teraz płakali
I mówili z księżami pacierze.
Z rannym świtem dzwoniono w kaplicy;
Już przed chatą nie było żołnierza,
Bo już Moskal był w tej okolicy.
Przyszedł lud widzieć zwłoki rycerza,
Na pastuszym tapczanie on leży –
W ręku krzyż, w głowach siodło i burka,
A u boku kordelas, dwururka.
Lecz ten wódz, choć w żołnierskiej odzieży,
Jakie piękne dziewicze ma lica?
Jaką pierś? – Ach, to była dziewica,
To Litwinka, dziewica-bohater,
Wódz Powstańców – Emilia Plater!