Piosenka ułańska znana też pod tytułem „Jedzie w las ułan” lub „Ułan”. Niestety, ani autor słów, ani twórca melodii nie zostali zidentyfikowani.
Jedzie w las ułan
Krew mu ciecze z ran
Pokrwawioną, postrzępioną
Chorągiewkę ma czerwoną,
Z konia kipi pot.
Stanął u brzega,
Krew zeń ubiega.
Tam się nasi rąbią, gonią,
Rżą koniki, szable dzwonią,
A on stoi sam.
Spadły łzy jak deszcz,
Ciało przebiegł dreszcz,
Już ucieka życie raną,
A tam trąbią na wygraną,
Ach, umierać żal.
Z konia padł na wznak
Pod kaliny krzak.
A kalina jak matula
W swoje listki go otula
Na śmiertelny sen.
O, mój ty Boże,
Cóż to za łoże?
Krew poduszką, krew pościelą,
Ciałem kruki się podzielą,
Żal mi umierać.
Hej, koniku mój,
Dłużej tu nie stój!
Powiedz matce, że tu leżę,
Syna z lasu niech zabierze,
Na mszę świętą da.