- Wiersz z gatunku liryki refleksyjnej.
- Nadawcą jest sam poeta (użycie czasownika „dziękuję”).
- Odbiorcą tylko pozornie Bóg, tak naprawdę jest nim każdy z nas.
- Tematem utworu są rozważania filozoficzno-religijne.
- Przypominają kazanie lub modlitwę.
- Zwracają uwagę czytelnika w kierunku sprawiedliwości.
- Warto zastanowić się czym jest dla każdego z nas sprawiedliwość, czy rzeczywiście wówczas, gdy „mamy po równo”.
- W powszechnym postrzeganiu sprawiedliwość to moralne, bezstronne i obiektywne postępowanie, a bywa przecież, że nawet nierówność bywa dobra.
- Bóg obdarzył ludzi tą nierównością, by poczuli potrzebę wzajemnego uzupełniania.
- Analizując przypadki sprawiedliwości może warto przywołać sylwetki takich ludzi, jak o. Maksymilian Kolbe czy Janusz Korczak.
- Człowiek jest istotą nie zawsze sprawiedliwą, ze względu na ułomność swego charakteru.
- Poeta zastosował wiele środków artystycznych,m m. in. epitety (np. „ostatnie spotkanie”, anafory, powtórzenia (np. „gdyby wszyscy”), antytezę – kontrast (np. „jest noc, żeby był dzień”), wyliczenia (np. „modlimy się , bo się inni nie modlą”), porównania (np. „silni jak konie”).
- Puentą utworu jest refleksja, że nierówność determinuje działania pozytywne, wzajemną chęć pomagania, potrzebę kochania, dzielenia się i akceptacji takimi, jakimi jesteśmy.
Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka
Gdyby wszyscy byli silni jak konie
Gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości
Gdyby każdy miał to samo
Nikt nikomu nie byłby potrzebny
Dziękuję Ci że sprawiedliwość Twoja jest nierównością
To co mam i to czego nie mam
Nawet to czego nie mam
Nawet to czego nie mam komu dać
Zawsze jest komuś potrzebne
Jest noc żeby był dzień
Ciemno żeby świeciła gwiazda
Jest ostatnie spotkanie i rozłąka pierwsza
Modlimy się bo inni się nie modlą
Wierzymy bo inni nie wierzą
Umieramy za tych co nie chcą umierać
Kochamy bo innym serce wychłódło
List przybliża bo inny oddala
Nierówni potrzebują siebie
Im łatwiej zrozumieć że każdy jest dla wszystkich
I odczytywać całość.