W języku staropolskim w wyróżniano w deklinacji i koniugacji trzy liczby:
- pojedynczą,
- podwójną,
- mnogą.
Liczby podwójnej używano wówczas, gdy mówiono o dwóch osobach lub przedmiotach.
Liczba podwójna zaginęła w polskiej deklinacji w XVI wieku, kiedyś używano, np:
- dwie słońcy, dwie Troi (Kochanowski),
- dwie babie (żartobliwa forma podwójna wykorzystana przez Mickiewicza),
- dwa króla,
- dwie kiełbasie.
Formy liczby podwójnej zachowały się w dwóch przysłowiach:
- Dwie babie, dwie niewieście – cały jarmark w mieście,
- Mądrej głowie, dość dwie słowie.
Współcześni Polacy nie rozumieją form liczby podwójnej. Zachowały się one jednak w odmianie trzech rzeczowników: ręce, oczy, uszy:
Przypadki |
Pytania |
Odmiana |
||
Mianownik | Kto? co? | Ręc-e | 0cz-y | Usz-y |
Dopełniacz | Kogo? czego? | Rąk- | Ocz-u, ocz-ów | Usz-u, usz-ów |
Celownik | Komu? Czemu? | Ręk-om | Ocz-om | Usz-om |
Biernik | Kogo? co? | Ręc-e | Ocz-y | Usz-y |
Narzędnik | Z kim? z czym? | Ręk-oma | Ocz-yma | Usz-yma |
Miejscownik | O kim? o czym? | Ręk-ach | 0cz-ach | Usz-ach |
Wołacz | O! | Ręc-e! | Ocz-y! | Usz-y! |