„Biję jak młotem w to, że są stosunki niezdrowe społecznie, że stan rzeczy społeczny rozpaczliwy jest zły, niemoralny i nienaturalny, za co odpowiedzialność pada nie na społeczeństwo, ale na urządzenia od społeczeństwa niezależne i w ręku społeczeństwa nie będące”.
Henryk Sienkiewicz w liście do Zglińskiego
„Szkice węglem” powstały w Kalifornii podczas podróży Sienkiewicza po Stanach Zjednoczonych. Nowela opublikowana została w 1877 roku w „Gazecie Polskiej” pod tytułem: „Szkice węglem, czyli epopeja pod tytułem «Co się działo w Baraniej Głowie»”. Bolesław Prus, recenzując nowelę Sienkiewicza, napisał: „Ponieważ pan S[ienkiewicz] rok dopiero bawi za granicami kraju, zna więc jego stosunki, a owiany tchnieniem powietrza, jakiego nie spotykamy na warszawskim bruku, przedstawił stosunki owe w sposób tak żywy, że powieść jego, arcydzieło pod względem estetycznym, nabrała wysokiego społecznego znaczenia”.
Akcja noweli dzieje się w Baraniej Głowie. Tutaj wiedzie swój żywot małżeństwo Rzepów. On – wysoki i silny, pracował w lesie przy wyrębie sosen. Często się upijał, a wówczas śpiewał i wszczynał awantury. Jego żona, biedna nieoświecona chłopka, kochała go i była mu wierna. Jednak pewnego dnia, Wawrzon Rzepa został podstępem wplątany w pobór do wojska. Oto po pijanemu podpisał kontrakt z pisarzem Zołzikiewiczem, na mocy którego zgodził się pójść do wojska za syna wójta w zamian za 50 rubli. Następnie odbywa się proces, Wawrzon zostaje ukarany grzywną i aresztowaniem. Rzepowa interweniuje w sprawie swojego męża. Udaje się po pomoc do księdza Czyżyka. Ten jednak odpowiada jej:
„…Ofiarujcie Bogu wszystkie swoje strapienia […]. Nieszczęście, jakie przytrafiło się waszemu mężowi, uważajcie jako karę bożą za ciężki jego grzech pijaństwa […]” Sienkiewicz przekazuje w tym momencie czytelnikowi, że kler w rzeczywistości jest obojętny wobec krzywd ludzi, a religia koi cierpienia biednych, lecz wspiera władzę bogaczy. Podobnie traktuje kobietę dziedzic Skorabiewski oraz urzędnicy. Pierwszy mówi, iż nie chce wtrącać się w sprawy ludu, drudzy zaś są niechętni wobec obywateli i ich interesów. Są bezduszni, obojętni, reprezentują „zasadę nieinterwencji” w sprawy ludu i wsi. Tymczasem chłop, pomimo tego, że od 1864 roku nie odrabia już pańszczyzny, uzyskał wolność osobistą, ma wiele praw, to nadal jest ciemny i zacofany. Co z tego, że został zwolniony z powinności wobec pana, że otrzymał ulgi prawne, skoro nie orientuje się on ani w przepisach administracyjnych, ani prawnych. Nie potrafi wyegzekwować tego, co mu się należy. Nie umie czytać, jest nieświadomy swoich praw. Ktoś to musi wykorzystać. Tym kimś jest „człowiek z edukacją” – pisarz Zołzikiewicz. Ukończył on tylko dwie klasy, gra na gitarze i elegancko się ubiera. Chłopi słuchają go, uważają za kogoś lepszego, mądrzejszego. Ale w rzeczywistości jest on człowiekiem o niskim poziomie intelektualnym, czyta romanse, jest przedstawicielem carskiego aparatu władzy. Manipuluje i żeruje na słabszych od siebie – na zacofanym chłopstwie, ciągnąc korzyści z luk prawnych. Jest świadom tego, że dokument, który podsunął Rzepowi jest nieważny. W myśl ówczesnego prawa, mężczyzna – jako jedyny żywiciel rodziny, nie musiał chodzić do wojska. Ale skąd miał to wiedzieć prosty, nie umiejący czytać chłop? Tacy pasożyci i egoiści, jak Zołzikiewicz potrafili to umiejętnie wykorzystać, a tym samym doprowadzić do tragedii rodziny Rzepów. Rzepowa, radą Szmula, spełniła erotyczne zachcianki Zołzikiewicza, aby ten zniszczył tylko podpisaną umowę. Nie miała żadnego wyjścia, prosta, naiwna chłopka nie uzyskała pomocy od nikogo. Zawiódł ją ksiądz, dziedzic, urzędnicy, cała biurokracja. Chciała uratować swoje małżeństwo, a także ochronić męża. Ten zaś, zdradzony, zabił ją siekierą, a następnie podpalił dwór dziedzica. Kończy się żywot rodziny chłopskiej… Przegrywa chłop – bezbronny, bezradny, pokorny, pozbawiony opieki ze strony dworu, pozostawiony własnemu losowi. Bezpośrednią przyczyną tragedii Rzepów jest fałszywy dokument, a także ustawa uwłaszczeniowa. Ustawa ta bowiem zwalniała ziemiaństwo z obowiązku zajmowania się sprawami wsi. Przed uwłaszczeniem chłop przyzwyczajony był do opieki ze strony pana. Był to jego jedyny obrońca, adwokat myślący za niego i całą jego rodzinę. Teraz nastała zupełnie nowa i odmienna szara rzeczywistość. Chłop musi sam odpowiadać i dbać o siebie, co nie jest w żaden sposób możliwe. Dlatego też autor, Henryk Sienkiewicz, apeluje w noweli o oświecenie chłopa, zmianę stosunków klas wyższych i bardziej wykształconych do warstwy chłopskiej.
Kler i szlachta obojętnie potraktowali Rzepową, nie udzielili jej żadnej pomocy. Szkic polskiej dziewiętnastowiecznej wsi jest ponury i ciemny, słowem – czarnym węglem pisany. Potrzebne są zmiany, które zapobiegłyby w przyszłości podobnej tragedii. Gdyby Rzepowie umieli czytać, nigdy nie baliby się jakiegoś Zołzikiewicza, niewiele zresztą mądrzejszego od nich. Urzędnicy są skorumpowani, pilnują tylko własnych interesów, a chłopi są dla nich łatwym łupem. Dzięki nim mogą zdobyć fundusze (np. opłaty kancelaryjne w sądzie), a nawet władzę. Świat przedstawiony w noweli jest zdecydowanie antywzorcem, o czym świadczą nazwy miejsc – Barania Głowa, Osłowice lub mieszkańców – Burak czy Zołzikiewicz. Wizerunek ten jest tragiczny, ale są szanse na pozytywne zmiany, na lepsze jutro. Tkwią one w pracy organicznej, pracy u podstaw, kulcie scjentyzmu – naczelnych hasłach pokolenia pozytywistów.
Bibliografia:
1. Henryk Sienkiewicz „Szkice węglem”.
2. Henryk Markiewicz „Literatura pozytywizmu”
3. Julian Krzyżanowski „Henryk Sienkiewicz”
4. Julian Krzyżanowski „Twórczość Henryka Sienkiewicza”
Plan:
1. „Szkice węglem” – czas i miejsce powstania.
a) Recenzja Bolesława Prusa.
b) Akcja noweli.
2. Główni bohaterowie noweli.
3. Dzieje Rzepów – krótki zarys.
4. Postępowanie aparatu władzy, a los chłopa.
a) Ustawa uwłaszczeniowa z 1864 roku.
b) Wolność osobista.
5. Ciemnota i zacofanie chłopa, wykorzystywane przez bogatszych i bardziej wpływowych.
6. Tragedia rodziny Rzepów.
7. Przyczyny klęski chłopów.
8. Krytyka kleru i szlachty.
9. Szkic dziewiętnastowiecznej wsi.
10. Nadzieje na poprawę sytuacji.
[AS]