Utwór wyjątkowo popularny w całej Generalnej Guberni. Tę melodyjną piosenkę słychać było na placach, ulicach, w tramwajach i w pociągach. Polacy kryli lub ostrzegali małych śpiewaków przed Niemcami, bo to kolejna z zakazanych podczas okupacji piosenek. Słowa wykonywano z melodią przedwojennego przeboju „Koniokrad”. Nic nie wiadomo o autorze czy autorach tekstu, choć wielu dodawało do niej swoje słowa lub dokonywało przeróbek.
Na dworze jest mrok, w pociągu jest tłok
Zaczyna się więc sielanka
On objął ją w pół, ona gruba jak wół
Pod paltem schowana rąbanka
Ref.
Teraz jest wojna
Kto handluje ten żyje
Jak sprzeda rąbankę, słoninę, kaszankę
To bimbru się też napije
Spod serca kap kap, słonina i schab
A pociąg mknie jak szalony
Salceson i kicha to fajna zagrycha
I boczek nieosolony
Ref.
Teraz jest wojna
Kto handluje ten żyje
Jak sprzeda rąbankę, słoninę, kaszankę
To bimbru się też napije
Nim on się przekona czym handluje ona
To pociąg na stacji staje
Żandarmy wsiadają i wszystko wykurzają
Co im się tylko daje
Ref.
Teraz jest wojna
Kto handluje ten żyje
Jak sprzeda rąbankę, słoninę, kaszankę
To bimbru się też napije
Ten szuka na ziemi, ten maca w kieszeni
A tamten po półkach szpera
Zabrali rąbankę, słoninę, kaszankę
Niech weźmie ich jasna cholera!
Ref.
Teraz jest wojna
Kto handluje ten żyje
Jak sprzeda rąbankę, słoninę, kaszankę
To bimbru się też napije
Teraz jest wojna
Kto nie handluje nie zbiera
Zabrali rąbankę, słoninę, kaszankę
Niech weźmie ich jasna cholera!
Ref.
Teraz jest wojna
Kto handluje ten żyje
Jak sprzeda rąbankę, słoninę, kaszankę
To bimbru się też napije