„To my – Dywizjon 303”

Marsz jest hołdem dla lotników, broniących angielskiego nieba w 1940 roku. Słowa tego utworu powstały w Polsce, w partyzanckim oddziale AK, pod wpływem książki „Dywizjon 303” Arkadego Fiedlera,  która dotarła w zrzucie z Wielkiej Brytanii. Słowa stworzył Henryk Fajt, autorem muzyki jest  Czesław Kałkusiński. Piosenka ma dość trudną formę i tym należy tłumaczyć jej niską popularność.

Motorów huk, jak marsza grają silniki
Ze śmiercią w srogi tan, tęsknota nas gna.
Motorów huk, to zwykła piosnka lotnika,
Motorów huk, serc rytmem w piersiach gra.
Przez mrok i gęste mgły,
W obronie obcych wysp,
To my — Dywizjon 303
To my!

Na skrzydłach naszych błyszczą polskie znaki,
Na skrzydłach wiatr wolności pieśń nam gra,
Jak wolnych pieśń, płyniemy ponad światem,
Aż padnie w proch siedlisko zbrodni i zła!
Melodią serca równo grają śmigła
Jak zemsty zew, ten śpiew do boju nas gna —
Ta pieśń, nasza pieśń, na tych znakach,
Na skrzydłach nam gra…

W bój na zew, w bój na zew
Podniebny lot, zwycięski śpiew!
Orłowy lot, jak racą strzelić w błękity,
Na wroga z góry spaść i strącić z chmur!
Spitfiry w lot! Na grzbietach gnać Messerschmittów,
O Polskę tu, toczymy z wrogiem bój.
Przez mrok i gęste mgły,
W obronie obcych wysp,
To my — Dywizjon 303
To my!