W powieści „Tran-Atlantyk” (1953, w Polsce 1957) podejmuje problem romantycznych stereotypów w postrzeganiu polskości.
Powieść zbudowana jest do pewnego stopnia na autobiograficznych doświadczeniach pisarza.
Bohaterem i narratorem jest młody człowiek, który nazywa się tak jak pisarz, Witold Gombrowicz, który w 1939 roku odbywał rejs statkiem „Chrobry” do Buenos Aires, latem 1939 roku. Tam wszyscy dowiadują się o groźbie wojny i kapitan decyduje się na szybki powrót do kraju, ale pisarz postanawia zostać na emigracji.
Tytuł utworu w przewrotny sposób nawiązuje do toposu ijczyzny jako okrętu.
Gombrowicz zastosował chwyt literacki, obdarzając narratora-bohatera powieści nazwiskiem autora i częścią jego biografii. Nie należy jednak utożsamiać rzeczywistego Gombrowicza z jego powieściowym alter ego, pokazywanym z humorystycznym, nieraz nawet ironicznym dystansem.
Motywy biograficzne zespolone są z wytworami fantazji, a całość, tragikomiczna w tonacji, zyskuje cechy groteski. Poznajemy polską emigrację, jej mentalność i sprawy, którymi żyje.
Akcja toczy się w Argentynie, w Buenos Aires i okolicach, tuż przez wybuchem II wojny światowej, w polskiej ambasadzie, a pisarz „rozlicza” polską emigrację, ale też funkcjonujące narodowe stereotypy, a wszystko to z genialnym humorem, ciekawym językiem w formie szlacheckiej gawędy.
Bohater powieści, pisarz Gombrowicz, trafia do salonu literackiego Buenos Aires, gdzie musi sprostać oczekiwaniom rodaków im toczyć słowny pojedynek z pisarzem argentyńskim.
„Tras-Atlantyk” to interesujący sposób prowokacji i pytań, aktualnych także i dziś. Pisarz buntuje się przeciwko presji historii, która w sytuacji kolejnej utraty b niepodległości (roku 1939) nakazywała twórcom powrót do roli pisarza wieszcza, nauczyciela narodu, roli, której kreatorami byli wielcy romantycy (np. Mickiewicz), później Sienkiewicz. Według Gombrowicza przeszłość kształtuje naszą tożsamość.
W pewien przewrotny sposób Gombrowicz zaprasza do dyskusji o patriotyzmie, w powieści mamy gorzki obraz polskiej mentalności, która nie może uwolnić się od historii, tradycji, uformowanej jeszcze przez romantyków. Twierdzi, że współczesny Polak nie potrafi pogodzić tego co polskie, z tym co uniwersalne, nie umie przystosować się do dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości.
Powieść jest pewnego rodzaju refleksją kulturową.