Minęło kolejne Święto Niepodległości (2020), zamiast radości i zabawy (nawet w czasie pandemii) były zadymy, podpalenia, zniszczenia, wielu rannych trafiło do szpitali. Tylko organizatorzy nie mają sobie nic do zarzucenia. Obiecywali pokojowy przejazd z flagami przez stolicę, a skończyło się jak zwykle. Ale już zapowiedzi nie wyglądały obiecująco, zapowiadający imprezę anonsował jazdę w „samochodach i w rowerach”. Nieznajomość języka (form gramatycznych) przełożyła się na fatalną organizację. Polska na to nie zasługuje!