Pieśń patriotyczna nazywana także „Rewolucyjną Warszawianką”. Powstała w 1880 roku w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej (twierdzy, która powstała na rozkaz cara Mikołaja I w ramach represji po powstaniu listopadowym). Drukiem po raz pierwszy ukazała się w czasopiśmie „Proletariat” w 1883 roku.
Słowa napisał Wacław Święcicki (1848–1890), a utwór stał się popularny także w Rosji. Śpiewali ją rewolucjoniści 1905 roku, w pamięci pokoleń następnych utrwaliła się jako „Warszawianką 1905 roku”. Autorem melodii, opartej na motywach „Marsza Żuawów” stworzył Józef Pławiński, jeden z pierwszych polskich socjalistów.
Śmiało podnieśmy sztandar nasz w górę,
Choć burza wrogich żywiołów wyje,
Choć nas dziś gnębią siły ponure,
Chociaż niepewne jutro niczyje….
O, Bo to sztandar całej ludzkości,
To hasło święte, pieśń zmartwychwstania,
To tryumf pracy, sprawiedliwości,
To zorza wszystkich ludów zbratania!
Naprzód, Warszawo, na walkę krwawą,
Świętą a prawą, marsz, marsz, Warszawo!
Dziś, gdy roboczy lud ginie z głodu,
Zbrodnią w rozkoszy tonąć jak w błocie,
I hańba temu, kto z nas za młodu
Lęka się stanąć choć na szafocie!
O, nie bez śladu każdy z tych skona,
Co życie sprawie oddaje w darze,
Bo nasz zwycięski marsz ich imiona
Milionom ludzi ku czci przekaże!
Naprzód, Warszawo, na walkę krwawą,
Świętą a prawą, marsz, marsz, Warszawo!
Hura! Zerwijmy z carów korony,
Gdy ludy dotąd chodź w cierniowej,
I w krwi zatopmy nadgniłe trony,
Spurpurowiałe we krwi ludowej!
Ha! Zemsta straszna dzisiejszym katom,
Co wysysają życie z milionów!
Ha! Zemsta carom i plutokratom,
A przyjdzie żniwo przyszłości plonów!
Naprzód, Warszawo, na walkę krwawą,
Świętą a prawą, marsz, marsz, Warszawo!