Utwór funkcjonuje również pt. „A jeśli będzie wiosna”. Piosenka powstała w 1942 roku, jej słowa stworzył młody, 21. letni Andrzej Trzebiński, poeta pokolenia Kolumbów, urodzony w Łomży, piszący pod pseudonimami „Stanisław Łomień”, „Andrzej Jarociński” lub „Paweł Późny”. Młody poeta, należał do grupy twórców skupionych wokół konspiracyjnego czasopisma „Sztuka i Naród”, którego był naczelnym redaktorem. Niestety, po ulicznym aresztowaniu 12.11.1943 roku został rozstrzelany. Autorem muzyki był znany artysta, kompozytor, dyrygent Bronisław Onufry Kopczyński, działacz ruchu narodowego, założyciel „Sztuki i Narodu”, później więzień obozu koncentracyjnego na Majdanku, w którym zmarł w kwietniu 1943 roku. Piosenka zdobyła popularność wśród partyzantki leśnej walczących z Niemcami, a potem wśród żołnierzy podziemia antykomunistycznego.
Znicze i kwiaty, w miejscu rozstrzelania A. Trzebińskiego w Warszawie na Nowym Świecie,
fot. Wikipedii z 2013 roku
A jeśli będzie wiosna, to bzów mi przynieś kiść
i tylko mnie nie całuj i nie broń, nie broń iść.
Bo choć mi wrosłaś w serce, karabin w ramię wrósł
i ciebie z karabinem do końca będę niósł.
To wymarsz Uderzenia i mój, i mój,i mój,
w ten ranek tak słoneczny piosenka nasza brzmi –
słowiańska ziemia miękka poniesie nas na bój –
A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.
A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.
A jeśli będzie lato, to przynieś żyta kłos
dojrzały i gorący i złoty jak twój włos
i choćby śmierć nie dała, bym wrócił kiedy żyw,
poniosę z twoim kłosem słowiańskich zapach żniw.
To wymarsz Uderzenia i mój, i mój,i mój,
w ten ranek tak słoneczny piosenka nasza brzmi –
słowiańska ziemia miękka poniesie nas na bój –
A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.
A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.
A jeśli będzie jesień, to kalin pęk mi daj
i tylko mnie nie całuj i nie broń iść za kraj.
Bo choć mi wrosłaś w serce, karabin w ramię wrósł
i ciebie z karabinem do końca będę niósł.
To wymarsz Uderzenia i mój, i mój,i mój,
w ten ranek tak słoneczny piosenka nasza brzmi –
słowiańska ziemia miękka poniesie nas na bój –
A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.
A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.
Poniosę nad granicę kaliny, kłosy, bzy –
to z nich granice będą – z miłości, a nie z krwi,
granice mieć z miłości, w żołnierskich sercach U –
nasz kraj się tam gdzieś kończy, gdzie w piersiach braknie tchu.
To wymarsz Uderzenia i mój, i mój,i mój,
w ten ranek tak słoneczny piosenka nasza brzmi –
słowiańska ziemia miękka poniesie nas na bój –
A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.
A Polska gdy powstanie, to tylko z naszej krwi.