Biblia jest arcydziełem literatury światowej. Jej znaczenie dla współczesnego człowieka jest ogromne. Uświadomienie sobie tego znaczenia wymaga głębszej analizy i refleksji, ponieważ często nie zdajemy sobie z niego sprawy.
Dla nas Europejczyków niezwykle istotny jest fakt, że Biblia jest źródłem naszej kultury. W pewien sposób dekalog jest podstawą współczesnej moralności. Niezależnie od tego czy ktoś jest wierzący, czy też nie, traktuje dekalog jako pewną normę zachowań w stosunkach międzyludzkich. Jest to wartość uniwersalna. Dla współczesnego człowieka jest to ważny punkt odniesienia w świecie, gdzie czasem trudno odróżnić dobro od zła. Na pytanie o relację między dekalogiem a współczesnym człowiekiem próbuje odpowiedzieć Krzysztof Kieślowski w serii filmów „Dekalog”. Kieślowski zauważył, że życie współczesnego człowieka jest bardzo skomplikowane, zaś pojęcie moralności często bywa względne, i właśnie we współczesnym świecie przykazania są aktualne.
Poza strefą moralności współczesny człowiek może odnaleźć w Biblii niewyczerpany zasób wzorców osobowych, fabuł i anegdot. Jako źródło kultury europejskiej Biblia stanowi natchnienie dla artystów, myślicieli i pisarzy. Mocno zakorzeniona w Biblii jest np. twórczość poety ks. Jana Twardowskiego, a także Michała Bułhakowa i Burges’a Anthony. Współcześni pisarze czerpiący z Biblii traktują ją zupełnie inaczej. Zazwyczaj podchodzą do wątków biblijnych ze swobodą, bardzo dowolnie interpretują Pismo Święte. Np. Michał Bułhakow w książce pt. „Mistrz i Małgorzata” w bardzo nietypowy sposób przedstawia postać Szatana oraz historię Poncjusza Piłata.
Z kolei książka Burges’a Anthony pt. „Człowiek z Nazaretu” przedstawia postać Jezusa jako zwykłego człowieka obdarzonego ludzkimi potrzebami. W powieści tej Jezus ma żonę i postępuje jak zwykły człowiek. Łatwo można zauważyć, że współczesny człowiek przestał traktować Biblię z nabożnością i bogobojną czcią. Stara się raczej przystosować ją do obecnie panujących zwyczajów i warunków: życia. Próbuje on nie tylko wierzyć, ale także rozumieć i interpretować. W tym znaczeniu Biblia jest dla współczesnego człowieka nie tylko źródłem poznania, ale i polemiki (dyskusji).
Na co dzień ludzie stykają się z Biblią poprzez powiedzenia, które zostały z niej zaczerpnięte, np. „Sodoma i Gomora” – na określenie panującego nieładu, „z pustego to i Salomon nie naleje” – czyli jeśli nie mamy podstaw do wykonania danego zadania, to jest niemożliwe, żebyśmy dali sobie radę.
Przy obecnym postępie nauki i licznych teoriach dotyczących stworzenia świata Biblia również oferuje własną odpowiedź na odwieczne pytanie „Kto stworzył świat” Nadal jest to dla wielu ludzi wiarygodna odpowiedź.
Dla mnie Biblia stanowi źródło ciekawych i barwnych historii np. o „Dawidzie i Goliacie”, „Arce Noego”, czy „Salomonie”. Jest też źródłem bożonarodzeniowej tradycji w naszym domu.
[SR]